wtorek, 25 marca 2008

legenda o smoku wawelskim

Król Krak (Krok) jako władca miasta dbał o bezpieczeństwo swych poddanych, których nękał "potwór olbrzymiej wielkości, mający wygląd smoka lub gada". Według legendy dla zaspokojenia głodu stwór porywał trzodę i bydło (w określonych ilościach) należące do mieszkańców. Gdy jego głód nie został zaspokojony, atakował i pożerał także ludzi.
Zwycięstwo nad potworem mieszkającym u podnóża krakowskiego Wzgórza Wawelskiego opisują dwie legendy. Według przekazu Marcina Bielskiego (historyk, renesansowy poeta) pogromcą smoka był ubogi szewczyk Skuba. Prawdopodobnie wypchał on baranią skórę siarką i pozostawił przed jamą smoka. "Całożercę" po zjedzeniu ów dania tak paliło w gardle, że "wypił pół Wisły" i pękł. W mieście zapanował spokój.
W "Kronikach" Wincentego Kadłubka wyczytać możemy, iż pogromcą smoka wawelskiego mógł być być syn króla Kraka.

Brak komentarzy: